Oaza Kochłowice

Jakim człowiekiem powinien być animator?

(fragmenty homilii podczas nabożeństwa błogosławieństwa animatorów w Krościenku w 1984 roku )

1.     Animator to jest człowiek, który przekazuje nie swoje. Animator to jest człowiek przekazu. Wiernego przekazu. Ani nie ujmując, jakoby żeby ludziom ulżyć, bo to za ciężkie, za trudne, zbyt skomplikowane. Ani nie dodając od siebie.

2.     Animator to jest człowiek nawrócenia, to jest człowiek, który sam się staje nowym człowiekiem, który sam się ciągle nawraca. I tylko wtedy on będzie miał moc - stawiając sobie wymagania - postawić wymagania człowiekowi.

3.     Animator to człowiek nawrócenia, ale też pokuty, także i pokutowania. Trudne przypadki ludzi może będą wymagać waszych umartwień, może będą wymagać różnych znaków pokuty: tego, że ja oprócz moich wad, z których staram się poprawić - z czegoś dobrego rezygnuję, ze względu na to, żeby tamtego biedaka, tamtą biedulę - podciągnąć do Pana Jezusa bliżej. Animator to człowiek, który z Chrystusem dźwiga krzyż za zbawienie ludzi.

4.     Animator to także człowiek modlitwy. Bywa, że animator nie tylko nie modli się za swoją grupę, ale z jego modlitwą osobistą nie bywa najlepiej. A to wyjdzie, bo "jeżeli we Mnie trwać nie będziecie, nie przyniesiecie żadnego owocu".

5.     Animator to jest człowiek Eucharystii. I nie może dla animatora Msza św. być czymś, co mu się nudzi i dłuży. I czy go widzą, czy nie widzą, Jezus Chrystus we Mszy św. i w Namiocie Spotkania jest jego najbliższym przyjacielem, jest jego powiernikiem. W Eucharystii będzie się wszystko rozwiązywać, do Eucharystii dochodzi i z Eucharystii wychodzi cała jego posługa.

6.     W końcu animator to jest człowiek posłuszeństwa. To jest człowiek, który chcąc mieć posłuch, sam umie słuchać.

7.     W końcu jest to człowiek jedności. Jest to człowiek, który scala, a nie rozbija. Tamto wszystko (poprzednie punkty ) sprowadzi się tutaj. Bo jeżeli ten człowiek nie ma modlitwy, nie ma Eucharystii, nie ma posłuszeństwa, nie ma pokuty i nawrócenia, i ducha przekaziciela - to ten człowiek ciągle będzie starym człowiekiem, będzie rozrywał, rozbijał i psuł. I sam będzie porozbijany, i innych będzie rozbijał.

I teraz na sam koniec to wam powiem: odwagi, chociaż to wygląda trudne, mówię wam: "Odwagi, Ja jestem z tobą" jak Pan Jezus powiedział św. Pawłowi. Odwagi. Jeśli ty chcesz być ze Mną, to ja jestem z tobą. Tylko żebyś nie chodził swoimi drogami. Odwagi, podołasz wszystkiemu.